Bedeker krakowski

Iga Dzieciuchowicz
Iga Dzieciuchowicz

Dziennik pandemiczny: kwarantanna

Robotnicy piłowali drzewa za oknem i hałas był nie do zniesienia. A może niech to wszystko się wreszcie skończy? Czy naprawdę byłoby żal tego groteskowego świata?

Nina pospiesznie przeglądała wiadomości – wszystkie paski świeciły się na czerwono i spokojnie mogłyby zastąpić lekturę Dantego. Pitbull zagryzł dwunastolatka. Młody Czeczen obciął głowę francuskiemu nauczycielowi historii za obrazę uczuć religijnych. Nieprzytomnemu Romanowi Giertychowi prokurator odczytywał zarzuty korupcyjne. Stadion w Warszawie zamienił się w szpital polowy. Na COVID 19 zmarł kierowca karetki. Ukraiński influencer z branży fitnessu nie żyje. Zabił go koronawirus, w którego nie wierzył.

Od komentarzy o ataku pitubulla robiło się niedobrze. Ci wszyscy nawiedzeni psiarze powinni chodzić na jakieś zbiorowe hipnozy uzdrawiające – myślała Nina o autorach wpisów typu „biedny piesek”. To samo koronasceptycy – czy można być głupszym? Z tych wszystkich informacji tylko sprawa Romana wzbudzała mieszane uczucia, przez które chwiała się w głowie Niny konstrukcja dobra i zła. Ilu wyborców PiSu ma maturę od Giertycha? No właśnie. Wczoraj amnestia, dziś amnezja. Może prokurator to rocznik ’87?

Nina chciałaby zatkać uszy, ale sama siedziała na kwarantannie i każde kichnięcie mogło być TYM. Pętla zaciskała się coraz bardziej. Miała kontakt z trzema osobami zakażonymi. Jedna z nich, aktorka wygimnastykowana tak, że mogła na siedząco dotknąć czoła kolanem, właśnie wstawiła dwa zdjęcia z izolatki. Na jednym była kromka chleba z wędliną, na drugim wersja dla wegetarian, czyli łysa kromka z masłem. W tle stało wiadro na odchody. W tej samej chwili przyjaciółka informowała Ninę, że jej rodzice mają koronę, choć żyją na wsi i wychodzą najdalej za płot i tylko do listonosza. Internauci na Facebooku zastanawiali się natomiast, jak to możliwe, że błąkające się po ulicach czteroletnie dziecko pary alkoholików jeszcze nosi pieluchę.

Nina zatopiła się w koce, pierzyny, poduchy najgłębiej, jak tylko się da. Robotnicy piłowali drzewa za oknem i hałas był nie do zniesienia. A może niech to wszystko się wreszcie skończy? Czy naprawdę byłoby żal tego groteskowego świata? Bezmyślne scrollowanie Facebooka przypomniało Ninie, że gdzieś całkiem obok jest zupełnie inny świat, w którym rzeczy wydają się proste – jest tak albo tak i nie ma żadnych wątpliwości. W jednym wpisie ktoś zebrał najnowsze wypowiedzi hierarchów Kościoła. Już po paru zdaniach Nina poczuła ulgę:

„ Ks.prof.dr hab. Stanisław Koczwara nawołuje do wojny przeciwko muzułmanom. I pyta: Czy Maryja muzułmanów nawróci?

Ks. prof. Tadeusz Guz dowodzi, że komunia święta do ust nie zaraża, a winę za obecny kryzys Kościoła ponosi Antychryst.

Ksiądz Natanek mówi, że Pan Bóg żadnych wirusów nie rozprzestrzenia.

Ks. dr hab. Robert Skrzypczak w niezwykle uczonym wywodzie tłumaczy zgubność wszelkich form postępu, szczególnie w dziedzinie obyczajowej.

Ks. prof. Dariusz Oko mówi: gender to śmierć.

Ks. Dominik Chmielewski twierdzi, że nie ma żadnej pandemii.

Ksiądz dr Paweł Murziński, kapłan diecezji białostockiej, ostrzega, że pandemia jest karą za odejście od Boga i początkiem końca świata.

Ksiądz Piotr Glas, egzorcysta, twierdzi, że piekło istnieje i jest przerażające. Udziela też wyjaśnień w rodzaju: Czy wciąż potrzebni są egzorcyści? Dlaczego ludzi bardziej ciągnie do zła niż do dobra? Czy piekło jest puste? Kto do niego trafi? Jaką rolę pełni Maryja w walce duchowej? Mówi też, że Pismo Święte zakazuje ludziom robienia sobie tatuaży. I że doświadczenie uczy, że osoby, które robiły sobie tatuaże, miały poważne problemy duchowe.

Abp. Jan Paweł Lenga woła: Strzeżcie się kursów Alfa!

Ks. Włodzimierz Małota dramatycznie ostrzega: Czy nikt nie widzi, że podmieniają nam Kościół?

Ks. prałat Roman Kneblewski wyjaśnia, że Żydzi jako naród nie istnieją”.

Ninę zafrapowali podmieniacze Kościoła. „Chętnie ich poznam” – myślała, patrząc na swój na swój nowy tatuaż.

Miesięcznik Kraków, listopad 2020 Tekst z miesięcznika „Kraków”, listopad 2020.

Miesięcznik do nabycia w prenumeracie i dobrych księgarniach.