Kto wie, czy tego święta nie obrzydził mi komunizm. Ósmy marca zawsze zamieniał się w jakiś ideologiczny koszmar i paskudzenie dobrego smaku. Być może dlatego do dziś nie jestem w stanie do końca zrozumieć feminizmu – ale tym bardziej uważam, że trzeba poważnie wsłuchiwać się w jego argumenty.
Witold Bereś Ósmy marca
W Zakładzie dr. Chlumský’go ćwiczyli głównie synowie i córki krakowskich profesorów, arystokracji i okolicznego ziemiaństwa. Ćwiczenia były koedukacyjne. Znana satyryczka Magdalena Samozwaniec przybytek doktora Chlumský’ego określiła jako dziwną salę tortur, gdzie huczały przerażające żelazne aparaty, które bądź to zginały przemocą delikwentów do podłogi, bądź wyciągały im ramiona.
Ewa Danowska, Doktor od masaży (cykl o krakowskich osobliwościach)
Pod koniec XV wieku epidemie dżumy (w Europie zwanej „czarną śmiercią”) zdarzały się w Krakowie co 2–3 lata. W czasach zarazy miasto każdorazowo pustoszało. Pozostawała głównie biedota i niezbędne do utrzymania porządku służby, kierowane przez wyposażonego w specjalne kompetencje burmistrza zwanego „powietrznym”. Zamykano szkoły, oberże, ograniczano handel. Niekiedy zabraniano nawet wygłaszania kazań.
Krzysztof Jakubowski: Trąd, dżuma, ospa i inne zarazy
Jakie z tego koziego trupa pójdą zarazy!? Jakie jady morowe? I gdzie ruszą w pierwszej kolejności? Kozie zwłoki trzeba spalić, a popioły rozproszyć z wieży kościelnej. W ostateczności zakopać pod jabłonią. Korzenie tego drzewa bezpiecznie każdą truciznę wchłoną.
Jerzy Pilch Wojny szwedzkie (fragment)
Lubię historię, zwłaszcza Krakowa, dlatego w moich książkach jest jej dużo. To moja ucieczka od codzienności i teraźniejszości. Wolę tamte czasy.
Lucyna Olejniczak w rozmowie z Katarzyną T. Nowak (Na debiut nigdy nie jest późno)
W jakiej sytuacji znajduje się fotograf, który po udanej, wedle siebie, sesji przy omawianiu zdjęć z modelką napotyka ten dziwny, uporczywy wzrok, ten niemy krzyk, te wewnętrzne spazmy, kiedy całe ciało w niewyrażonym słowami paroksyzmie zdaje się mówić: „A nie dałoby się tak ze trzy kilo mniej? I te parę pryszczy?”.
Andrzej Pilichowski-Ragno, Lato, miłość i aparat

Biblioteka Kraków
pl. Jana Nowaka-Jeziorańskiego 3, 31-154 Kraków
tel. (12) 618 91 20, kom. 661 22 82 82
e-mail: redakcja@biblioteka.krakow.pl