Mamy też w Krakowie katakumby, a te najbardziej przypominające włoskie mieszczą się w podziemiach kościoła Reformatów pw. św. Kazimierza Jagiellończyka przy ul. Reformackiej. Sam kościół, klasztor i pobliska droga krzyżowa mają wiele z włoskiego klimatu. Podobno pochowano tam niemal tysiąc nieboszczyków. Do dziś zachowało się około 400 mumii.
Katarzyna Bik (historyczka sztuki), Magiczne miejsca Krakowa, Kraków. Nieodkryty
Dla mnie Jurek Pilch żyje w naszym spektaklu Inne rozkosze w Teatrze Stu. Słyszę jego słowa płynące ze sceny: „Patrzyłem na kobietę idącą wzdłuż ulicy Szewskiej, miała na sobie łososiową spódnicę i białą bluzkę, szła szybkim, zdecydowanym krokiem, ruch jej nóg, jej piersi, jej włosów sprawiał, że zaczynałem się krztusić, dławiłem się światem, dławiłem się, a więc istniałem”.
Artur Więcek „Baron”, Inne rozkosze, Pilch po naszemu
Ponoć dawni Grecy wchodzili w śmierć – tyłem. Mieli przed sobą całe życie. Nie znajduję lepszej formuły losu Jerzego. Jego pisania, jego pamiętliwych baśni. A teraz – zmarł. Nigdzie nikogo. Coraz bardziej nigdzie, coraz intensywniej nikogo. Dobrze byłoby ułożyć zdanie, że już nie przyjdzie.
Paweł Głowacki, Moje pierwsze samobójstwo, Pilch po naszemu
Jaremianka była artystką lewicującą – była nie tylko wybitną artystką, ale też świetną, odkrywczą myślicielką. Ciekawie problematyzuje sztukę awangardową, status twórcy i kobiety w tamtym społeczeństwie. Wierzyła w potrzebę edukacji estetycznej. Mówiła, że władze finansują kulturę w ten sposób, jak gdyby świat miał się skończyć za dwa lata. Niewiele się zmieniło od tamtego czasu, niestety.
Agnieszka Dauksza w rozmowie z Januszem M. Paluchem, Gdzie jest Maria Jaremianka?
Miłosz to dla mnie ranga taka jak Mickiewicz. Intelektualny rozmach jego dzieła jest czymś niezwykłym. A jego duchowa mądrość i głębia nie mają sobie równych.
Zofia Zarębianka w rozmowie z Elżbietą Wojnarowską, Światoodczucie
A gdyby tak spojrzeć okiem turysty na Przegorzały? Wszyscy znamy bajkową willę Adolfa Szyszko-Bohusza i zamek ze wspaniałym widokiem na Wisłę, ale rzadko wspomina się o tym, że tuż obok zobaczymy jeden z najlepszych przykładów brutalizmu w polskiej architekturze, czyli Kolegium Polonijne UJ.
Agata Małodobry (historyczka sztuki), Magiczne miejsca Krakowa, Kraków. Nieodkryty
Lewicowość Jaremianki to pewna pryncypialność i wrażliwość, wyczulenie na różnice, chęć reagowania na nierówności społeczne, bycie odpowiedzialnym za innych.
Agnieszka Dauksza w rozmowie z Januszem M. Paluchem, Gdzie jest Maria Jaremianka?
Na ludzi oddziałuje się sobą, tym, jakim samemu się jest, jakie wartości się wyznaje…
Zofia Zarębianka w rozmowie z Elżbietą Wojnarowską, Światoodczucie
Ot: jakimi jesteśmy facetami? To pytanie na tyle banalne, że niemal nikt nie potrafi podejść do niego z litością i z autoironią. Bo któż patrząc na kobiety, nie myśli o jednej (no, o dwóch rzeczach)? W opakowaniu Pilcha to, czego się właściwie powinniśmy się wstydzić, dzięki autoironii przybiera kształt balona, z którego sami wypuszczamy trochę powietrza.
Witold Bereś, Miasto utrapienia, Pilch po naszemu
Wyobraźmy więc sobie taki właśnie obraz: szeroka plaża – taka ona u nas jest zawsze, zwłaszcza gdy nie jest zapełniona kolorowymi parawanami, gdy nie stoją budki ratowników, gdy nie ma „obozowisk”, „grajdołków”, nadmiaru wczasowiczów, mnóstwa głośnych dzieci… Jest pusto. Są wydmy. Cudowne, nieuporządkowane w swoim przemieszaniu piasku i różnej wielkości kępek trawiastych. Jest pustka i cisza.
Maria Malatyńska, Wakacje nad morzem, Kamera na Kraków
Krakowskie Biuro Festiwalowe
ul. Wygrana 2, 30-311 Kraków
Redaktor naczelny: Witold Bereś, tel. +48 507 282 555
Sekretarz redakcji: Krzysztof Burnetko, tel. +48 571 677 366
Wydawca: Aneta Mastela- Książek, tel. +48 571 677 365
e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl