16 lipca 2020

Jako dziecko od najmłodszych lat wychowywane wśród kotów nie mogłabym zacząć przygody z literaturą od książek, w których te nie grałyby głównej roli. Kocich historii było wiele, kotom wszak przygód nigdy nie brakowało. Najlepsze kocie bajki wymyślał tata – aż żal, że jeszcze wtedy nie potrafiłam pisać. Brygada kotów pilnujących sklepu pana Władka przed złodziejami mogłaby śmiało zostać bohaterem niejednej powieści przygodowej dla dzieci. 
Marta Gruszecka, Wielka odpowiedzialność za małego czytelnika