22 sierpnia 2020

Zawsze w Jego prozie frapowało mnie to, jak z odcieni szarości codziennego życia potrafi zrobić barwną, soczystą literaturę. Z ludzkich upadków i poniżenia – jego sięgające nieboskłonu wyżyny. Prosto, ale finezyjnie, zawsze ironicznie.
Jacek Balcewicz, Pod Mocnym Aniołem, Pilch po naszemu