POLECANE KSIĄŻKI

Jacek M. Majchrowski Historia ustroju Polski 1918–1997. Głowa Państwa

Kraków 2020

Jeśli Polacy mają okazję coś spieprzyć, to na pewno to zrobią – ewolucja konstrukcji pozycji głowy państwa pokazuje to dobitnie.

„Trzeba tu jedna dopowiedzieć iż sejm, zdominowany przez prawicę, dobrał taką opcję niejako przeciw sobie – prawica opowiadała się zawsze za rządami silnej ręki i koncentracją władzy. Tu względy personalne zdominowały imponderabilia ideowe” – pisze prof. Majchrowski opisując budowanie w roku 1921 w pierwszej konstytucji pozycji Prezydenta. I czytając jego dalsze rozważania nie sposób nie zauważyć, że nie był to ani pierwszy, ani ostatni raz, gdy sensowność systemu władzy naginano do osobistych fochów i uprzedzeń. To samo dotyczyło konstytucji kwietniowej, to samo pozycji Prezydenta w okresie przekształceń wokół okrągłostołowych, to samo gdy rządził Kwaśniewski i powstawała obecna Konstytucja. W ten sposób zawsze coś jest nie tak, choć przecież raz mógł by się znaleźć polityk, który patrzyłby dalej niż perspektywa najbliższych wyborów.

Książka, wyraźnie uszyta na jedną z części przyszłego przewodnika po całości dziejów politycznych Polski po 1918 roku, daje przy tym mnóstwo wiadomości mało znanych i rozproszonych – a już opis sporów politycznych kwestionujących prezydenta RP na obczyźnie bije rekordy pomysłów Lema / Mrożka.

Jest też smutek. Szalenie bowiem uderza przy tym wszystkim miałkość politycznych elit Polski – właściwie bardzo szybko, po odsunięciu się Piłsudskiego, rządzące grupy li tylko liczyły na sojuszników, jak nie pamiętając, że państwa nie mają przyjaciół tylko interesy. W 1939 Francuzi wymusili zmianę legalnie wyznaczonego Prezydenta. W 1945 Anglicy zostawili legalnie funkcjonujący rząd polski na obczyźnie swoim kabaretowym rozgrywkom. W PRL Gomułka patrzył na zgodę Moskwy, a w III RP „robiliśmy łaskę Amerykanom”.

A tak w ogóle, to w tej na pozór stonowanej książce historycznej opisującej przemiany koncepcji głowy państwa w Polsce w ciągu z górą stu ostatnich lat. uderza kilka myśli. Pierwsza: wszystko już było. Druga: decyduje osobowość jednostki (ale u nas ich nie ma).

Trzecia wreszcie: nie jest, kurcze, historia żadną magister czegokolwiek, a już na pewno – naszego życia.

Witold Bereś

Miesięcznik Kraków, wrzesień 2021 Tekst z miesięcznika „Kraków”, wrzesień 2021.

Miesięcznik do nabycia w prenumeracie i dobrych księgarniach.