KONKURS „PORTRETY”

Portrety bez IPN
Tekst: Witold Bereś

Hasło Historia bez IPN w roku szóstym nowej ery, licząc od kiedy przydarzył się Budapeszt w Warszawie, nie jest może szokujące, ale nadal uderza celnością. Widzimy Polskę nie z patriotycznych landszaftów i opowiastek umoralniających, ale pełną błędów, fobii i kłamstw. I portret to doskonały – bo w całej serii dominują dokumenty, dokumenty i jeszcze raz dokumenty.

W ciągu ostatniego roku ukazały się dwa kolejne tomy z tej serii – przypomnienie zbrodni, jaką było wywołanie powstania warszawskiego (to już piąty tom o tym) i zbiór publicystyki historyka Bohdana Piętki zajmującego się historią KL Auschwitz oraz historią najnowszą Polski i Ukrainy.

Powstanie pokazane jest poprzez dokumenty mniej znane: „Gdyby zebrać wszystkie te koncepcje i snute przez kilka lat plany wybuchu powstania, opracowywane przez Komendę Główną ZWZ/AK, i wydać je, to powinny stać w księgarni w dziale baśni. Wszystkie założenia powstańczego zrywu były oderwane od rzeczywistości (na przykład desant polskich oddziałów od strony Bałtyku) i mogą wzbudzić co najmniej niedowierzanie lub nawet śmiech”.

Z kolei autor Kłamstw o historii otwiera tom Jerzym Giedroyciem („Nieszczęściem Polski jest to, że jej historia jest zakłamana jak nigdzie w świecie”) i pisze: „Realizatorów polityki historycznej charakteryzuje chęć wykorzystania historii do realizacji bieżących celów politycznych, legitymizujących wiele posunięć decydentów. Sprowadza się to do działań umożliwiających legitymizację sprawowanej władzy i zniesławianie przeciwników politycznych oraz odpowiednie »mobilizowanie « społeczeństwa”.

W tymże cyklu bez IPN mieści się także miniseria Wyklęci nie święci – opowieść o podziemiu powojennym, które jakże często było podziemiem zwykłych bandytów (tu mamy już cztery tomy: „Ogień”. Fałszywy mit, Zemsta zza grobu Stanisława Pytla, Bezkarni zabójcy Basi BinderWyklęci na Podlasiu) czy seria Polska Ludowa (w tomach od 1944 po 1989).

Główny inspirator tych książek, wiceredaktor „Przeglądu” Paweł Dybicz zauważa, że on tylko chciał dać prawo głosu drugiej stronie. To słuszne podejście: uwagi Pawła Bożyka, głównego ekonomisty Gierka, czy Andrzeja Werblana, partyjnego ideologa już w czasach Gomułki, są stronnicze, ale przecież relacje świadków mają ogromną wartość w myśleniu o historii.

Tenże Dybicz pisząc wstęp do tomu (kontrowersyjnego nawet dla kogoś kto, jak niżej podpisany, kontrowersji szuka), zadaje ważne pytanie: „Oceniając Gomułkę, a i Edwarda Gierka, trzeba ciągle stawiać sobie pytanie: czy mogli inaczej? (…) Na ile byli samodzielni i na ile międzynarodowe uwarunkowania wpływały na ich politykę wewnętrzną i zewnętrzną?”.

Seria uderza celnością, zwłaszcza że zaczęła się w chwili, gdy niewielu było przekonanych do konieczności prowadzenia rzetelnej debaty historycznej.
A hasło „Bez IPN” winno być dla nas wszystkich doskonałym punktem wyjścia do ideowej debaty środowiska opozycji wolnościowej: po co historia i jak o niej mówić.

Zakłamana historia powstania. Tom 5. (Gen. Władysław Anders: Powstanie to zbrodnia), redakcja: Paweł Dybicz, Fundacja Oratio Recta, Warszawa 2020.

Bohdan Piętka: Kłamstwa o historii, Fundacja Oratio Recta, Warszawa 2020.

Miesięcznik Kraków, lipiec-sierpień 2021 Tekst z miesięcznika „Kraków”, lipiec–sierpień 2021.

Miesięcznik do nabycia w prenumeracie i dobrych księgarniach.