Bieżący
numer
Teksty z Miesięcznika
Nowości na płytach
Adela
Jeżeli macie ochotę na odrobinę wyrafinowanej muzyki, sięgnijcie po płytę „Adela”. Znajdziecie na niej wysmakowane połączenie fortepianu z gitarą, na których grają Aleksander Dębicz i Łukasz Kuropaczewski. W trzech utworach towarzyszy im kontratenor Jakub Józef Orliński. Tytuł krążka pochodzi od pieśni Rodriga, która stanowi emocjonalną kulminację programu duetu. Nad całym zresztą albumem unosi się południowy duch. Na przykład Sonata-Toccata d-moll K. 141 Domenico Scarlattiego została opracowana w ten sposób, żeby wyeksponować jej hiszpańskie korzenie. W innych utworach znajdziemy ślady flamenco czy ducha Almodovara. Dobrze się tego słucha.
Muzyczne smakołyki Żuka Opalskiego
Lhasa De Sela „De Cara a la Pared”
Urodziła się 27 września 1972 roku w Big Indian w stanie Nowy Jork, zmarła na raka 1 stycznia 2010 roku w Montrealu. Pierwsze lata życia spędziła podróżując po Ameryce wraz z meksykańskim ojcem-pisarzem i amerykańską matką-fotografką oraz trzema siostrami. Gdy miała 13 lat, zaczęła śpiewać w knajpach w San Francisco (m.in. piosenki Billie Holiday). Wśród mistrzów wymieniała: Toma Waitsa, Cuco Sancheza, Marię Callas i Jacques’a Brela. Co za zestaw! Tyle notka biograficzna.
Wydała zaledwie trzy płyty. A przecież kryje się za nimi jedna z najbardziej utalentowanych piosenkarek naszych czasów. Nadzwyczaj skromna, delikatna i – tajemnicza. Zaprasza nas w swój świat, od którego nie można się oderwać. Kiedy słuchamy jej płyt, wciąż budzi w nas wielki żal, że istniała tak krótko i nie mogliśmy wędrować razem z nią dłużej. Jaka szkoda!
Polecane książki
W sieci kultury
Felietony
Życzę Państwu, aby Nowy Rok nie okazał się starym, z ponurej przeszłości, i aby wschód kojarzył się nam tylko ze słońcem. Wszystkiego dobrego!

Bodaj każdy jego tekst i publiczne wystąpienie warte było namysłu. A już na pewno bezcenna była każda z nim rozmowa. Łączył to co najważniejsze: erudycję z mądrością, poczuciem dystansu i humoru oraz krytycznej ironii (także na swój temat)

Styczeń jest dobrą okazją, aby zacząć od nowa. A w styczniu 2021 roku mamy wręcz taki obowiązek. Wybrałam dla nas wszystkich trzech bohaterów świata polskiej kultury, którzy nam mogą w tym pomóc.

Jeśli któryś śmiertelnik miał wszystko, to z pewnością Oskar Wilde (no, może jeszcze Tycjan, malarz). Talent, urodę, powodzenie, rodzinę i przyjaciół, dobrą sławę i wysoką pozycję społeczną...

Oko rybie, rybie oko. Można po angielsku: fisheye. Po angielsku brzmi lepiej. Rybie oko: widzi, a nie widzi, zauważa, ale niespecjalnie, kadry się rozmywają.

POLECAMY
Galeria „Krakowa”
Nomad w świecie cyfrowym
Wojciech Kapela
Multimedialna rzeczywistość jest środowiskiem naturalnym Wojciecha Kapeli. Dzięki temu my także możemy zanurzyć się w wykreowanych przez jego wyobraźnię przestrzeniach.
Wyobraźnia to zwierzę, które muszę codziennie karmić
Marek Braun
Marek Braun swoich teatralnych projektów nie nazywa scenografią. Woli mówić o rodzącej się w jego głowie przestrzeni, którą wypełniają trójwymiarowe postaci i teatralne znaki.