Wakar tropi sztukę

Jacek Wakar
Jacek Wakar

Na ostrzu noża

Najbardziej lubię sytuacje, gdy znam sztukę, niby wiem, czego się spodziewać, tymczasem podczas przedstawienia okazuje się, że nie wiem nic, bo ktoś przeczytał dramat całkiem inaczej. Właśnie tak było z Kto chce być Żydem? Marka Modzelewskiego w reżyserii Jacka Braciaka w łódzkim Teatrze Powszechnym. To komedia, która śmieszy, boli i uwiera.

Było tak, że Jacek Braciak zobaczył prapremierę Kto chce być Żydem? w inscenizacji Wojciecha Malajkata w warszawskim Teatrze Współczesnym i stwierdził, że spektakl niczego sobie, ale on zrobiłby to po swojemu. Zwierzył się ze swych odczuć autorowi, co nie stanowiło problemu, bo znają się od lat, poza tym Braciak grał wspaniale we Wstydzie Modzelewskiego w tymże Współczesnym, też w reżyserii Malajkata. Modzelewski z kolei dał cynk szefowej Teatru Powszechnego Ewie Pilawskiej, która z sukcesem i poświęceniem zamienia łódzką scenę w dom komedii i udowadnia, jak wiele może mieścić w sobie ten w Polsce pogardliwie traktowany gatunek. Kto chce być Żydem? Braciaka w założeniach Pilawskiej mieści się idealnie. Z początku wywołuje śmiech, bawi znakomicie napisanymi dialogami, ale od pierwszej sceny budzi podskórny niepokój. Z czasem lekki nastrój ustępuje miejsca brutalności i grozie, trup wypada z rodzinnej szafy, polsko-żydowska trauma nigdy się nie skończy.

Modzelewski jest inny niż inni polscy dramatopisarze. Sam określa swe dzieła jako sztuki dobrze skrojone, wprost mówi, że jest dumny, iż mają początek, rozwinięcie i zakończenie. Portretuje w nich zazwyczaj inteligencję, bo sam się z niej wywodzi i wie o niej najwięcej. Świat komedii autora Wstydu to jest nasz świat, ale zamknięty w niemal filmowym zbliżeniu w myśl zasady, że w kropli wody można dostrzec ocean. Twórca nie oszczędza bohaterów, ale też z nich nie szydzi. Ludzie Modzelewskiego bywają cyniczni, zapatrzeni w siebie, czasem karykaturalni. Patrzymy na nich, poprawiamy sobie nastrój, że tacy do nas niepodobni, a jednak powstrzymujemy się przed ich osądzaniem.

Widać to znakomicie w inscenizacji Jacka Braciaka. Można było przeczytać Kto chce być Żydem? jako rzecz o zamkniętych w swojej bańce elitach, podwyższyć rangę postaci, ryzykując, że dla widowni będzie to obcy świat. Braciak natomiast, w zgodzie z duchem dramatu, postąpił odwrotnie. Inteligenci grani przez Beatę Ziejkę i Marka Kasprzyka w salonie mają każde inne krzesło, noszą ubrania z nie najwyższej półki, nie piją win za setki złotych. Eliza została profesorką, ale łatwiej mi wyobrazić ją sobie na uczelni średniej kategorii niż przy okazji gościnnych występów w Oksfordzie. Prościutka Ilona (Diana Krupa) też nie ma w życiu z górki, Marek (Arkadiusz Wójcik) nosi stare dżinsy, zwykły T-shirt i nieszczególnie dba o zarost i fryzurę. To nie są ludzie, którzy do pracy jeżdżą limuzyną – raczej tramwajem z łódzką migawką w kieszeni.

Winy ojców przechodzą na synów, dawna zbrodnia domaga się, by stanąć w prawdzie. Daniel Adama Marjańskiego, amerykański Żyd polskiego pochodzenia, nie jest więc żadnym mścicielem, ma w sobie smutek walki o przegraną sprawę. A Karolina Moniki Kępki właśnie uświadamia sobie, że dawna historia stanie na drodze jej szczęściu i znowu nic się nie da z tym zrobić. Aktorzy Powszechnego grają znakomicie. Nie idą w gagi, wolą półtony. Ważniejsza jest aura postaci niż mówienie wprost. Najwyraźniej widać to przy kreacji Arkadiusza Wójcika. Jego Marek to nie jest prosty kibol, dresiarz. Bywa śmieszny, ma w sobie przaśną brutalność jak Edek z Tanga, przejmuje grozą. A mimo to coś nie pozwala nam go potępić.

Łódzkie Kto chce być Żydem? daje satysfakcję na wielu polach. Bo można wystawiać Modzelewskiego na różne sposoby, bo Braciak udowodnił, że ma słuch do literatury, uważność i czułość wobec aktorów i jest fachowcem pełną gębą. Bo to komedia i nie komedia w jednym. Gustaw Holoubek powtarzał, że granica między buffo i serio w teatrze mieści się na ostrzu noża.

Marek Modzelewski Kto chce być Żydem?; reżyseria: Jacek Braciak, scenografia: Witek Stefaniak; kostiumy: Ewa Helman-Szczerbic. Obsada: Monika Kępka, Diana Krupa, Beata Ziejka, Marek Kasprzyk, Adam Marjański, Arkadiusz Wójcik (premiera 1 października 2022).

Miesięcznik Kraków, listopad 2022 Tekst z miesięcznika „Kraków”, listopad 2022.

Miesięcznik do nabycia w prenumeracie i dobrych księgarniach.