Miesięcznik Kraków i Świat
  • Strona główna
  • O nas
    • Redakcja
    • Klub Przyjaciół „Krakowa”
    • Prenumerata
  • Archiwum
    • Numery archiwalne
    • Archiwum podpowiedzi
    • Teksty z Miesięcznika
    • Galeria Krakowa
    • Komiks Krakowa
    • Archiwum wideo
  • Felietony
    • Okiem Beresia
    • Z najwyższej półki
    • Bedeker krakowski
    • Nie tylko o Cracovii
    • Poza Krakowem
    • Na czerwonym świetle
    • Smocze jajo
    • Lubię lubić
    • Uciecha z kina Wolność
    • Dostawka
    • Wakar tropi sztukę
    • Felieton gościnny
  • Rekomendacje
    • Rekomendacje kulturalne
    • Polecane książki
  • Medal za Mądrość
  • Konkurs Portrety
  • Facebook - ikona
  • Twitter - ikona
  • Instagram ikona
  • YouTube - ikona
  • Szukaj
  • Menu Menu
Witek

Być jak New Yorker

Aktualności, Felietony, Teksty z Miesięcznika

Przyszedłem na świat niedaleko ronda im. Ronalda Reagana w Nowej Hucie. Dla nieobeznanych podkreślę, że nazwa placu została nadana w dzisiejszym stuleciu. Ale w roku 1964, kiedy się rodziłem, Plac Centralny i aleja Włodzimierza Ilicza Lenina (poprzednia nazwa) miała charakter głęboko antyamerykański. Historia miała tam wskazywać opuszczonym kciukiem, kto przez jej nieubłagane prawa skazany jest na zagładę. Kciuk nieodmiennie wskazywał na Zachód. W mieście Nowa Huta teoretycznie mieli zamieszkiwać wyłącznie zwolennicy Kraju Rad. Ale przeważali ludzie z kresów Rzeczypospolitej i prości Galicjanie. Ci, dla których sanacja przed drugą wojną światową organizowała tanie bilety na statek w jedną stronę – do Nowego Jorku. Ameryka dla tamtej biednej Polski (nie ma co udawać: wystarczy pamiętniki bezrobotnych) była ziemią obiecaną. Z Gdyni morzem do Nowego Jorku. A tam Statua Wolności – piękna pani nad zatoką z latarnią w ręce. Na miejscu zaś segregacja, ale kto by się w smutnej Galicji zajmował takimi szczegółami? Ważne, że co jakiś czas przychodziły pod strzechy zielone. Zielone to była jedyna waluta godna w Nowej Hucie zaufania. Żadnego rubla nigdy tu nie udało się uwiarygodnić. W takich warunkach rosło młode pokolenie. Wreszcie pojawił się telewizor. Był czarno-biały, ale telewizja puszczała kreskówki Disneya. Leciały też westerny. Nie antywesterny, tylko takie jak „15.10 do Yumy”, gdzie nawet dziecko mogło się zorientować kto jest dobrym, a kto złym rewolwerowcem. Więc każdy chciał mieć rewolwer-zabawkę. Wujkowie i tatusiowie strugali mozolnie takie atrapy (w sklepach nie było). Ponieważ mama pracowała w biurze projektów „Biprostal”, to zamiast rewolwerów, dostawałem bloki techniczne i ołówki (równie niedostępne w sklepach). I rysowałem westerny. W krótkim czasie stałem się ilustratorem. Potrafiłem z pamięci naszkicować kowboja walczącego z Apaczem, myszkę Miki, psa Pluto, Goofy’ego, kaczora Donalda oraz misia Yogi i jego kupla Bubu. Personel kreślarsko-projektowy był zachwycony i wróżył mi świetlaną przyszłość. Minęły lata. Nasiąkałem Ameryką i anglosaskim światem. Okruchy Ameryki docierały tu z opóźnieniem, ale miało się szczęście. Ojciec kumpla podążył przez ocean i z Chicago przysyłał relikwie. Model resorowca w barwach NYPD. Zabawkowego colta peacemakera na kapiszony. T-shirta z logo US. Marines. Do tego dochodziły komiksy i pismo „Amery
ka”, które dyskretnie serwowało informacje o centrum tego gnijącego świata. Neurolodzy twierdzą, że człowiek zostaje zdefiniowany w pierwszych 7–8 latach życia. Potwierdzam. Zamerykanizowałem się dokumentnie właśnie w Nowej Hucie, choć przecież chyba nie o to chodziło wychowawcom narodu. Gorzej, że nasiąkłem też czymś jeszcze straszniejszym – amerykańską estetyką. Walnie przyczyniły się
do tego pięknie ilustrowane amerykańskie czasopisma, w tym „The New Yorker”. Kraków to było dobre miejsce na wszelkie odchyły od normy – bo to miasto kiedyś stało antykwariatami. Bukiniści byli czymś w rodzaju preinternetu: był u nich cały świat na wyciągnięcie ręki. To właśnie podczas podróży antykwarycznych trwoniłem zasoby kieszonkowe na stare gazety z zagranicy. Wyposażony w estetykę rodem z „New Yorkera” i brytyjskich pism satyrycznych postawiłem wszystko na jedną kartę: zostanę artystą. Miałem takie marzenie (I had a dream…), że będę kiedyś najlepszym rysownikiem, tak jak są najlepsi tenisiści, albo baseballiści. Rysowałem dużo. Ale wszystko to zalatywało na dwie mile komiksem. Więc przed złożeniem teczki na egzamin wstępny na Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie ostrzeżono mnie, żeby pod żadnym pozorem nie przyznawać się do komiksów. Byłoby to egzaminacyjne samobójstwo. I udało się dostać. Potem było ciężko – stawiano mi liczne zarzuty zbrodniczej literackości. Uratowałmnie film animowany. Bo tam komiks był koniecznością, choćby po to, żeby naszkicować scenopis. No i wiadomo, że najlepsi animatorzy byli zawsze u Disneya. Do dziś przechowuję w pracowni ten wspaniały relikt z przeszłości: kolekcję starych „New Yorkerów” zdybana w krakowskim antykwariacie. Kiedy się robi smutno, zadaję na gramofonie Nanci Griffith (ktoś pamięta?) i oglądam sobie obrazki. Angielski przyszedł w tych warunkach bezboleśnie. Minęły lata. Człowiek się zestarzał, ale marzenia zostały. Wiecznie młode, wiecznie niespełnione.

 

Andrzej Zaręba

Magda

Luksus własnego zdania

Aktualności

Wacław Krupiński przez lata był kronikarzem krakowskiej kultury. Jak znakomitym, przekonajcie się sięgając po wydaną właśnie przez Universitas książkę Kulturałki czyli lustro, zbiór felietonów drukowanych w „Dzienniku Polskim” w latach 2000-2017.

Czytaj dalej
Magda

Orszak Trzech Króli

Aktualności

Przez krakowskie ulice 6 stycznia przejdą Orszaki Trzech Króli, które spotkają się na Rynku Głównym. Czekać tam będzie na nich Święta Rodzina. Będzie można zobaczyć ją na scenie i przywitać kolędami. Mieszkańcy miasta, którzy przyłączą się do Orszaku, otrzymają papierowe korony. Fundacja Kacpra Melchiora i Baltazara zbiera pieniądze na organizację imprezy na stronie https://zrzutka.pl/7wb46b

Czytaj dalej
Magda

Z ducha krakowskie PORTRETY 2022 i 2023

Aktualności

Przedstawiamy Wielką Finałową Dwudziestkę wybraną decyzją jury w składzie: Artur W. Baron (przewodniczący) oraz kolegium redakcyjne miesięcznika: Witold Bereś, Krzysztof Burnetko, Magdalena Huzarska-Szumiec, Krzysztof Jakubowski, Janusz M. Paluch, Anna Petelenz, Katarzyna Wójcik.

Wielki finał odbędzie się 11 grudnia w poniedziałek o 18.00 w Muzeum Techniki i Sztuki Japońskiej Manggha (wstęp tylko za zaproszeniami).

Każdy z finalistów otrzyma elegancki pamiątkowy dyplom honorowy, a zwycięzca – jeden z dwudziestu – honorową Nagrodę Główną. Statuetkę proj. Marka Stankiewicza wręczy Pan Prezydent Miasta prof. Jacek Majchrowski

POPRZEDNI LAUREACI to: za rok 2019 – Monika Sznajderman Pusty Las * za 2020 – Izolda Kiec Ginczanka. Nie upilnuje mnie nikt oraz prof. Stanisław Nicieja Wilno. Kresowa Atlantyda, tom XV – nagroda czytelników * za 2021 – Anna Kokoszka-Romer i Mateusz Kudła Polański, Horowitz. Hometown (film) oraz Katarzyna Chlebny Kora. Boska (teatr) – nagroda czytelników

Jakub CIEĆKIEWICZ: Nocny maraton tańca, stron 226, wyd. Austeria, Kraków 2023

Książka do bólu krakowska i zawirowana jak dzieje samego miasta, które są niczym innym jak właśnie historiami swoich mieszkańców.

Ewa DANOWSKA: Krakowskie silvae rerum – szkice o ludziach, stron 264, wyd. Universitas, Kraków 2023

Szkice profesor Danowskiej można czytać jak opowieść o nietuzinkowych obywatelach stołecznego miasta Krakowa, ale można w nich też znaleźć ponadczasowość krakowskiego dziwactwa.

Janusz FILIPIAK I Krzysztof DOMARADZKI: Dlaczego się udało. Filozofia i strategie twórcy Comarchu, stron: 416, wyd. Znak Literanova, Kraków 2022

Janusz Filipiak, założyciel Comarchu, zaczynał mając niewiele i jednocześnie więcej niż inni. Bo pracowitość, pasja i niesłychana wręcz determinacja „by żyć lepiej” to cechy wyjątkowe. A do tego wszak dochodziła ogromna wiedza…

Karolina GRODZISKA: Ubożęta, półbożęta (ilustracje: Sebastian Kudas), stron 88, wyd.: Austeria, Kraków 2023

Najnowszy zbiór opowiadań Karoli Grodziskiej to portret na wpół baśniowego krakowskiego bestiariusza duszków. Pół żartem, pół serio, ale także całkiem na poważnie.

Katarzyna KACHEL: Wszystkie moje straty. O ciąży, traumie i odzyskanym życiu; stron 272, wyd. Mando, Kraków 2023

We tej książce znajdziecie portrety kobiet, które utraciły dzieci. Nie bójcie się sięgnąć po ten niełatwy, ale piękny tytuł. Bo choć lektura pewnie was zaboli, to też da nadzieję, że można odzyskać swoje życie i zacząć je na nowo.

Marisa de LEMPICKA (założycielka Tamara de Lempicka Estate i autorka wstępu): Łempicka. Sztuka (album); tłumaczenie z angielskiego: Anna Basara / Eks Libro; stron 488, wyd. BoSz, Olszanica 2023

Tamara Łempicka nie była krakowianką. Owszem, była Polką, ale dziś bezsprzecznie należy do całego świata, a jej sztuka jest jednym z najlepszych przykładów sztuki uniwersalnej.

TADEUSZ LUBELSKI: Hollender tułacz; stron 488, wyd. Universitas, Kraków 2023

Ta żmudna wiwisekcja życia i twórczości poety Tadeusza Hollendera nie dość, że opowiedziana jest wartko, to jeszcze skonstruowana z biegłością właściwą nieomalże autorom kryminałów.

Cezary ŁAZAREWICZ: Przy Szewskiej. Sprawa Stanisława Pyjasa, stron 424, Czytelnik, Warszawa 2023

Jedna z najważniejszych książek opisujących historię najnowszą Krakowa i próbujących wyjaśnić tajemniczą śmierć krakowskiego opozycjonisty.

Jan Nowicki: Szczęśliwy bałagan (cz. II), wydawnictwo Oficyna Jana, Kowal 2023

Jan Nowicki nie pisał listów do fikcyjnego przyjaciela, to nie był konstrukt literacki, chociaż listy Nowickiego są literaturą. Dobrze się stało, że dziś może to docenić nie tylko Marek Kondrat, oficjalny już adresat listów Jana Nowickiego, ale także my – czytelnicy.

Jan Polewka, Dom Pod Wiecznym Piórem. Dom Literatów, Kraków, Ulica Krupnicza 22, stron 452, Iskry, Warszawa 2022.

Ta książka to rodzaj leksykonu legendarnego Domu Literatów przy Krupniczej 22 w Krakowie. Hasła – choć mają charakter najróżniejszy – przedmiotowy, podmiotowy i ideowy – poukładane są alfabetycznie i po bożemu.

Maciej Piotr PRUS: Papierosy; stron 174; wyd.: Wydałem / Wojciech Sosnowski, Warszawa 2023

Arcydzieło nostalgii, przy którym trudno i nie uronić łezki, i nie uśmiechnąć się radośnie – a jednocześnie opowieść o złotych czasach zdrowotnej niepoprawności.

Andrzej ROMANOWSKI wraz z zespołem: Polski Słownik Biograficzny; zeszyty nr: 220-223 (Toeplitz Teodor – Trembecki Onufry); Polska Akademia Nauk / Polska Akademia Umiejętności, Warszawa-Kraków, 2022 i 2023

To monumentalne wydawnictwo ukazuje się od ponad 70 lat – jest w skali świata unikatową inicjatywą rodzimej historiografii.

Bartłomiej SIENKIEWICZ: Imć posła Sienkiewicza z diariusza fragmenta, stron 255, Biblioteka Kultury Liberalnej, Warszawa 2023

Ideowy autoportret polityka-intelektualisty mierzącego się z sarmackim szaleństwem.

Zofia z Odrowąż Pieniążków SKĄPSKA: Dziwne jest serce kobiece. Tom 3. Wspomnienia z Ząbkowic i Krakowa. (Opracowanie wspomnień przepisanych z rękopisu, wstęp, komentarze, przypisy, dobór materiału ilustracyjnego i tablice genealogiczne – Rafał Skąpski); stron 738, wyd. Czytelnik, Warszawa 2023

To ważne dla historiografii dzieło ukazuje dzieje rodziny Skąpskich, rozgałęzionej, rozsianej po Polsce i świecie. A jednocześnie doskonały zapis prawdy tamtych czasów.

Miriam (Maria) SYNGER: Jestem Żydówką, stron 336; wyd. Znak, Kraków 2022

Miriam Synger portretuje siebie i swoją rodzinę mieszkającą w Krakowie, ale żyjącą w tradycji judaistycznej.

Katarzyna TURAJ-KALIŃSKA: Wielki Brat Zachód, stron: 328, wydawnictwo Nisza, Warszawa 2023

Wielki Brat Zachód to esej rozpisany z pasją – opisanie polskiej pokręconej drogi, pełnej środkowoeuropejskiego błocka, ale i gwiaździstych planów, naszej wielkiej podróży na Zachód i z powrotem, zwłaszcza na przełomie wieków XX i XXI.

Mariusz URBANEK: Marian Eile. Poczciwy cynik z „Przekroju”, stron: 368; wyd. Iskry; Warszawa 2023

Urbanek czyli wrocławianin z miłości, napisał całkiem krakowski portret – twórcy i szefa arcykrakowskiego tygodnika „Przekrój”, który zmieniał Polskę.

Adam ZAGAJEWSKI, Najwyższy człowiek świata, stron: 260, wyd. a5, Kraków 2023

Portret głębokiej przyjaźni dwóch gigantów polskiej, ba – światowej kultury. Ale też ludzi mądrych i wrażliwych. 

Jakub ZAJĄC: Halt. Zapiski z domu trzeźwienia; stron 272, wyd. Wielka Litera, Warszawa 2022

Traktat? Portret? Przewodnik po nie-piciu? Ale przede wszystkim to must-read portret alkoholizmu, dla tych, którzy mają z tym kłopot lub z przerażeniem obserwują ów kłopot u innych.

Elżbieta ZECHENTER-SPŁAWIŃSKA, Zapamiętane, Wydawnictwo Austeria, Kraków 2023

Siedem opowieści, lektura których pochłonie nas od pierwszej linijki, poświęciła autorka ludziom w sposób szczególny jej bliskim, które wywarły na jej życiu wyraziste piętno przyjaźni, miłości, a pozostały już tylko we wspomnieniach…

PORTRETY … a ANIOŁY W KRAKOWIE mają sens zawsze 🙂

Czytaj dalej
Magda

Słowackie Lato Alternatywne 2023

Aktualności, Blog

Jeżeli w najbliższy weekend wybieracie się do naszych południowych sąsiadów, możecie wpaść do Brezna, gdzie w dniach 21-22 lipca odbędzie się Słowackie Lato Alternatywne 2023. Na spragnionych nieoczywistych przeżyć artystycznych czekają liczne koncerty, spektakle i spotkania, podczas których goście będą dyskutowali o współczesnym świecie. Program festiwalu znajduje się na https://www.facebook.com/alternativneleto/?paipv=0&eav=AfbWGHdUUDRNBqjyAIx7wAuY1R_IdrWBsoowDjmBpR9ipdMVbZpvzakAaaffaSvXHto&_rdr Tam też można kupić bilety. Dzieci do lat 14 mogą wejść za darmo w towarzystwie rodziców.

Czytaj dalej
Magda

Międzynarodowy festiwal teatrów ulicznych

Aktualności

Od 36 lat w wakacje Kraków i małopolskie miasta na kilka dni zamieniają się w wielką scenę teatralną. Na rynki i place ściągają artyści z najdalszych zakątków świata, by bawić i wzruszać publiczność, pokazując spektakle, poczynając od beztroskich klaunad, przez finezyjne, marionetkowe pokazy, po zapierające dech w piersiach wieczorne fire show. W tym roku Teatr KTO również zaprasza na międzynarodowy festiwal teatrów ulicznych ULICA Festival. Artystom, którzy wystąpią w Krakowie, Niepołomicach, Wieliczce, Tarnowie i w Limanowej w dniach 6 – 9 lipca, przewodzić będzie hasło „Radość z odzyskanego podwórka”. Teatr wyjdzie do widzów, ingerując w zastaną miejską tkankę, odczarowując pomijane lub zapomniane podwórka dzielnic, nawet tych odległych.
Przykładem tego będzie premierowy spektakl Teatru KTO „Żywoty świętych osiedlowych. Dzielnica XIII”, w reżyserii Kariny Grabowskiej-Fiałek. Został on oparty na tekście Lidii Amejko, która stworzyła opowieść o życiowych wykolejeńcach z duszami z betonu, upadłych aniołach spod monopolowego, zapomnianych więźniach swoich mieszkań, karmiących się cudzym życiem widzianym z okna, czarujących pijaczkach, znawcach śmietnikowych skarbów, podwórkowych Ofeliach gadających do siebie i Romeach spod ciemnej gwiazdy. Desperacko próbują oni uczynić swoje przegrane życia znaczącymi, podnosząc je do rangi legendy.
Spektakl możemy zobaczyć 08, 09, 10 lipca o godzinie 19.30 na krakowskim podwórko przy ul. Zamoyskiego 23. To niejedyne przedstawienie Teatru KTO na tegorocznym ULICA Festival. Kto nie widział jeszcze znakomitej „Arkadii” w reżyserii Jerzego Zonia, może to zrobić 08 lipca o godz. 20 na krakowskim placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego przy Galerii Krakowskiej, 10 lipca o godz. 18 na Rynku Głównym od strony Wieży Ratuszowej, a 9 lipca o godz. 19 w Tarnowie.
Oprócz tych i innych polskich spektakli przez cztery dni będziemy mogli oglądać około 140 teatralnych widowisk, m.in. z Hiszpanii, Włoch, Niemiec, a nawet z afrykańskiego Togo. Miesięcznik Kraków i Świat patronuje temu wyjątkowemu wydarzeniu, na które zapraszamy naszych Czytelników. (Fot. Robert Siwek)

Czytaj dalej
Magda

Artyści, kolekcjonerzy, mecenasi

Aktualności

Na zakończenie roku w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie można było zobaczyć wystawę zatytułowaną „Święta studentów, kolekcjonerów i mecenasów”. Finisażowi ekspozycji towarzyszyło widowisko multimedialne, przygotowane przez Wydział Intermediów oraz Wydział Malarstwa (kierunek Scenografia).
Tego typu imprezę zorganizowano po raz pierwszy w historii ASP. Dała ona szansę spotkać się młodym twórcom z mecenasami uczelni, a także kolekcjonerami zainteresowanymi twórczością artystów będących na początku swojej drogi. – „Święto studentów, kolekcjonerów i mecenasów” to moje podziękowania dla wszystkich, którzy kochają młodą sztukę – tworzą ją, kolekcjonują a niejednokrotnie pełnią rolę mecenasów” – powiedział rektor Akademii, prof. Andrzej Bednarczyk. – Wciąż mam kontakt z ludźmi, którzy są nią zainteresowani, którzy ją wspierają i kupują, ponieważ ją kochają. Dlatego pomyślałem, że stworzenie takiego święta jest moim obowiązkiem. Dlaczego na przykład przyznawanie stypendiów twórczych ma się odbywać w zaciszu gabinetu? Przecież to jest wielkie wydarzenie! Ktoś przekazuje duże pieniądze na to, by nasi studenci mogli się rozwijać. Pragnę im wszystkim – studentom, kolekcjonerom i mecenasom – podziękować.

– Kontakt z partnerami jest dla nas szczególnie istotny – dodaje prorektor ds. współpracy, prof. Bartłomiej Struzik. – Jeden z aspektów, który pragniemy wzmocnić w procesie dydaktycznym, to płynne wejście naszych studentek i studentów na rynek pracy. Dlatego spotkanie z naszymi partnerami, z firmami, które wspierają nas już na etapie studiów, jest bardzo istotne. Kolejnym ważnym aspektem jest rodząca się wśród przedsiębiorców potrzeba budowania własnych kolekcji. To moment wejścia we współpracę pomiędzy artystą i odbiorcą sztuki. Stąd pomysł na zorganizowanie spotkania, przestrzeni, w której możemy spojrzeć sobie w oczy i podziękować za wzajemne zainteresowanie – bo przecież od tego zainteresowania wszystko się zaczyna. (fot. Vira Kosina-Polańska)

Czytaj dalej
Magda

Ewa Lipska przedstawiła pana Geldberga

Aktualności

Niektórzy mylą go z Goldbergiem. Tym z „Wariacji Goldbergowskich” Johanna Sebastiana Bacha. I nic dziwnego, bo niemieckiego klawesynistę od bohatera tomu prozy poetyckiej „Wariacje Geldbergowskie” dzieli tylko jedna litera. Ewa Lipska twierdzi nawet, że mogliby się zaprzyjaźnić. Na pewno zaprzyjaźnili się z nim uczestnicy spotkania w Sali Mehofferowskiej Wydawnictwa Literackiego, nakładem którego ukazała się książka. Dali temu wyraz żywą reakcją i niekończącą się burzą oklasków.

Ewa Lipska, która nie przepada za publicznymi spotkaniami, promocyjny wieczór przygotowała w sposób nietypowy. Zamiast usiąść na scenie razem z jednym z profesorów od poezji, który zadawałby jej uczone pytania, zostawiła podwyższenie muzykom z Motion Trio oraz Juliuszowi Chrząstowskiemu. Aktor Starego Teatru czytał przewrotne frazy, w których pan Geldberg biedzi się nad swoją egzystencją, zastanawia się, w jakim kraju chciałby żyć, a raz w roku wybiera się na pustynię Kalahari „aby odwrócić klepsydrę i podziwiać przesypującą się cierpliwość czasu”, a trójka akordeonistów snuła muzyczne wariacje doskonale rymujące się z tekstem. W Sali Mehofferowskiej wśród ścian ozdobionych kwiatami i pawimi piórami fruwały nuty i słowa.

Uczestnicy spotkania mogli je łapać w locie. Ci, którzy chcieli zatrzymać je na dłużej (takich była zdecydowana większość), kupowali tom i ustawiali się w kolejce do autorki z uśmiechem składającej autografy. Założę się, że jej książka nie pokryje się kurzem na półce, gdyż do przemyśleń pana Geldberga chce się wracać. Choćby dlatego, że otwierają one w głowie niejedną klapkę. Podobnie jak felietony Ewy Lipskiej, które mamy zaszczyt publikować na łamach miesięcznika „Kraków i Świat”, z czego jesteśmy naprawdę dumni.

Czytaj dalej
Magda

Kultura na uchodźstwie

Aktualności

Willa Decjusza zaprasza 3 i 4 czerwca na festiwal „Kultura na uchodźstwie”. Gościem honorowym wydarzenia będzie Swiatłana Cichanouska – liderka białoruskiej opozycji demokratycznej, kandydatka na prezydenta w 2020 roku, którą w marcu 2023 roku tamtejszy sąd skazał zaocznie na 15 lat więzienia.

Podczas festiwalu zostanie otwarta wystawa fotografii „Zaręczyny z Morzem” autorstwa Marii Eleny Bonet, odbędzie się koncert ETNO-ZEPOŁU, spotkania literackie z przedstawicielami białoruskiej wolnej kultury – Uładzimirem Niaklajeuem, Uładzimirem Arłowem, Hanną Jankutą, a także debata m.in. z udziałem przedstawicieli polskiego i białoruskiego PEN Clubu, oraz prezentacja książki o Alesiu Bialackim – laureacie Pokojowej Nagrody Nobla, połączone z akcją solidarności z więźniami sumienia w Białorusi.

Przez dwa dni w Willi Decjusza będzie odbywał się również kiermasz książki polsko-białoruskiej, na którym będzie można kupić tomy autorów i autorek zarówno w oryginale, jak i w polskich tłumaczeniach. Szczegółowe informacje znajdziecie na stronie https://willadecjusza.pl/aktualnosci/kultura-na-uchodzstwie-2

Czytaj dalej
Magda

Krzysztof Kozłowski – niezapomniany szef służb specjalnych

Aktualności

Mija właśnie 10 rocznica śmierci Krzysztofa Kozłowskiego, postaci wyjątkowej, wielkiego Obywatela, dla którego Polska była prawdziwą miłością. Z tej okazji 25 kwietnia, o godz. 18.00, w warszawskim Collegium Civitas, na XII piętrze PKiN odbędzie się spotkanie zatytułowane „Znaczenie Krzysztofa Kozłowskiego dla nowoczesnego funkcjonowania polskich służby specjalnych”. Żeby się na nie dostać, należy zarejestrować się do 24 kwietnia na: https://app.evenea.pl/event/znaczeniekrzysztofakozlowskiego Uczestnicy spotkania mogą spodziewać się ciekawych wykładów na temat przeszłości i historii służb specjalnych (np. wykładu gen. bryg. Krzysztofa Bondaryka), a także rozmowy o wyzwaniach, jakie stoją przed służbami dzisiaj.

Redaktorzy miesięcznika „Kraków i Świat”, Witold Bereś i Krzysztof Burnetko, przyjaźnili się z Krzysztofem Kozłowskim. I tak go dzisiaj wspominają: – Ostatnie lata aktywności i wolna Polska nieco wykoślawiają wizerunek Krzysztofa Kozłowskiego, pierwszego senatora Małopolski wybranego w wolnych wyborach w 1989 roku. Owszem, aktywność polityczna, zaangażowanie – jednak! – po stronie tak zwanego katolicyzmu otwartego, życie sprawami służb specjalnych – to wszystko prawda.

Ale…

Jedną z ostatnich, wielkich zagadek-niezagadek Kozłowskiego, który uwielbiał być stonowany i tajemniczy, były słowa, które wypowiedział podczas kolacji dla organizatorów jego 80. urodzin w Mangdze. – Krzysztofie, a zdradź nam, jak się ona nazywa, skoro tak co parę dni masz siłę jechać do Warszawy ekspresem i wracać następnego dnia? To musi być romans, co? – zapytano wtedy żartobliwie. A on mruknął tylko, że owszem, że ona, ale to nie miłość, ale obowiązek. I nic więcej nie chciał powiedzieć. Dopiero dzień później ktoś zauważył, że bohater wieczoru kilka razy powtórzył zdanie: „A jeśli komu droga otwarta do nieba, tym, co służą ojczyźnie”. Więc żaden romans tylko Polska. Na pewno wzdrygnąłby się przed postawieniem tak mocno kropki nad „i”. Zawsze wolał dystans, sardoniczny uśmiech i pobłażliwość dla wielkich słów. Bo Krzysztof Kozłowski był praktykującym katolikiem, uczestniczącym politykiem i de facto dożywotnim szefem służb, ale przede wszystkim był redaktorem. Zresztą to jego podejście do dziennikarstwa uderzało najmocniej – nie jako do zawodu, ale jako do służby publicznej.

Odszedł dziesięć lat temu.

Nasz Mistrz.

Przyjaciel.

Witold Bereś i Krzysztof Burnetko

Fot.:  Piotr Uss Wąsowicz / Fundacja Świat ma Sens

Czytaj dalej
Strona 1 z 33123›»

Kategorie

  • Tylko online
  • archiwum
  • Lubię lubić
  • Wystawa
  • Uciecha z kina Wolność
  • Gra towarzyska
  • Od Prezydenta Miasta Krakowa
  • Miasta razem: Kraków
  • styczeń 2021
  • Wakar tropi sztukę
  • luty 2021
  • Dostawka
  • marzec 2021
  • kwiecień 2021
  • maj 2021
  • sierpień 2021
  • wrzesień 2021
  • październik 2021
  • Miasta razem
  • Z żałobnej karty
  • Komiks Krakowa
  • luty 2020
  • Poza Krakowem
  • Medal za mądrość obywatelską
  • Okiem Beresia
  • marzec 2020
  • Polecane książki
  • Z najwyższej półki
  • kwiecień 2020
  • Konkurs „Portrety”
  • Pasy pany
  • maj 2020
  • Kraków dzieli się kulturą
  • Felieton gościnny
  • czerwiec 2020
  • Aktualności
  • Galeria Krakowa
  • Bedeker krakowski
  • lipiec 2020
  • Smakołyki muzyczne
  • W Warszawie
  • sierpień 2020
  • Na czerwonym świetle
  • wrzesień 2020
  • Wideo
  • Film
  • Smocze jajo
  • październik 2020
  • Felietony
  • listopad 2020
  • Teatr
  • grudzień 2020
  • Kultura
  • Muzyka
  • Teksty z Miesięcznika
  • podpowiedź
  • Rekomendacje
  • Blog

Categories

  • Tylko online
  • archiwum
  • Lubię lubić
  • Wystawa
  • Uciecha z kina Wolność
  • Gra towarzyska
  • Od Prezydenta Miasta Krakowa
  • Miasta razem: Kraków
  • styczeń 2021
  • Wakar tropi sztukę
  • luty 2021
  • Dostawka
  • marzec 2021
  • kwiecień 2021
  • maj 2021
  • sierpień 2021
  • wrzesień 2021
  • październik 2021
  • Miasta razem
  • Z żałobnej karty
  • Komiks Krakowa
  • luty 2020
  • Poza Krakowem
  • Medal za mądrość obywatelską
  • Okiem Beresia
  • marzec 2020
  • Polecane książki
  • Z najwyższej półki
  • kwiecień 2020
  • Konkurs „Portrety”
  • Pasy pany
  • maj 2020
  • Kraków dzieli się kulturą
  • Felieton gościnny
  • czerwiec 2020
  • Aktualności
  • Galeria Krakowa
  • Bedeker krakowski
  • lipiec 2020
  • Smakołyki muzyczne
  • W Warszawie
  • sierpień 2020
  • Na czerwonym świetle
  • wrzesień 2020
  • Wideo
  • Film
  • Smocze jajo
  • październik 2020
  • Felietony
  • listopad 2020
  • Teatr
  • grudzień 2020
  • Kultura
  • Muzyka
  • Teksty z Miesięcznika
  • podpowiedź
  • Rekomendacje
  • Blog

Szukaj na blogu

Search

Miesięcznik Kraków i Świat - logo
Wydawca:
Fundacja Świat ma Sens, ul. Żwirki i Wigury 26, 34-600 Limanowa
Redakcja:
Bereś Media sp. z o.o.
E-mail: info@BeresMedia.com
adres tradycyjny: Bereś Media sp. z o.o., UP Kraków 16, ul. Królewska 45-47, PO BOX 13, 30-041 Kraków
Strony internetowe:
www.miesiecznik.krakow.pl
www.PolskaMaSens.pl

Redaktor naczelny: Witold Bereś
Sekretarz redakcji: Krzysztof Burnetko

e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl

O NAS

REDAKCJA KLUB PRZYJACIÓŁ „KRAKOWA” PRENUMERATA

MIESIĘCZNIK

NUMERY ARCHIWALNE TEKSTY Z MIESIĘCZNIKA FELIETONY MEDAL ZA MĄDROŚĆ
Copyright © Miesięcznik Kraków i Świat, 2022 Deklaracja dostępności
Wykonanie strony Orange Design
Scroll to top

Korzystanie z witryny oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie.

AkceptujęO ciasteczkach

Cookie and Privacy Settings



How we use cookies

We may request cookies to be set on your device. We use cookies to let us know when you visit our websites, how you interact with us, to enrich your user experience, and to customize your relationship with our website.

Click on the different category headings to find out more. You can also change some of your preferences. Note that blocking some types of cookies may impact your experience on our websites and the services we are able to offer.

Essential Website Cookies

These cookies are strictly necessary to provide you with services available through our website and to use some of its features.

Because these cookies are strictly necessary to deliver the website, refusing them will have impact how our site functions. You always can block or delete cookies by changing your browser settings and force blocking all cookies on this website. But this will always prompt you to accept/refuse cookies when revisiting our site.

We fully respect if you want to refuse cookies but to avoid asking you again and again kindly allow us to store a cookie for that. You are free to opt out any time or opt in for other cookies to get a better experience. If you refuse cookies we will remove all set cookies in our domain.

We provide you with a list of stored cookies on your computer in our domain so you can check what we stored. Due to security reasons we are not able to show or modify cookies from other domains. You can check these in your browser security settings.

Other external services

We also use different external services like Google Webfonts, Google Maps, and external Video providers. Since these providers may collect personal data like your IP address we allow you to block them here. Please be aware that this might heavily reduce the functionality and appearance of our site. Changes will take effect once you reload the page.

Google Webfont Settings:

Google Map Settings:

Google reCaptcha Settings:

Vimeo and Youtube video embeds:

Privacy Policy

You can read about our cookies and privacy settings in detail on our Privacy Policy Page.

Polityka prywatności
Accept settingsHide notification only