Marcin Król. Bodaj każdy jego tekst i publiczne wystąpienie warte było namysłu. A już na pewno bezcenna była każda z nim rozmowa. Łączył to co najważniejsze: erudycję z mądrością, poczuciem dystansu i humoru oraz krytycznej ironii (także na swój temat).
Krzysztof Burnetko: Nie byliście, Marcinie, głupi (cykl: Z najwyższej półki)
Michał Niezabitowski: Muzeum jest nie po to, aby gromadzić zbiory, lecz aby wokół zbiorów gromadzić publiczność.
Krzysztof Burnetko: Muzea 3.0 i te ze skrzypiącą podłogą
Z kroniki policyjnej „Czasu”: „W ostatnich czasach kradzieże maszyn do pisania przybrały w Krakowie epidemiczne rozmiary. Między innymi skradziono dwie maszyny w biurze opieki społecznej przy pl. Wszystkich Świętych 1 II p., dokonano nadto kradzieży maszyn w kilku kancelariach adwokackich oraz w biurach wojskowych. Sprawców dotychczas nie ujęto i maszyn nie odnaleziono, co budzi podejrzenie, że jest tu czynną jakaś zorganizowana szajka złodziejska, która wywozi je z Krakowa”.
Krzysztof Jakubowski: Sto lat temu. Kalendarium krakowskie, styczeń 1921 roku
Michał Niezabitowski: Przeszłość powinna służyć przyszłości. Sposobem na to są muzea tłumaczące dawne wartości na czas współczesny, będące miejscem dialogu i interpretowania przeszłości na użytek teraźniejszości. A przez to budujące wspólnotę.
Krzysztof Burnetko: Muzea 3.0 i te ze skrzypiącą podłogą
Odwołanie się do dziedzictwa, czerpanie z niego, może być w dzisiejszych czasach czymś więcej niż tylko sposobem na budowanie wspólnoty – może być nadzieją na odbudowę Polski w czasach trudnych (które nadejdą) po czasach dramatycznych – które trwają.
Witold Bereś: Miasta razem: dziedzictwo 3.0 (cykl: Okiem Beresia)
„Dwa wieczory tańców ekspresjonistycznych mające się odbyć w Bagateli w środę 5 bm. i w czwartek 6 bm., o godz. 11 w nocy, zapowiadają się doskonale. Wykonawcami będą słynni tancerze rosyjscy Borys i Katia Kandińscy, twórcy nowego kubistycznego kierunku w sztuce tanecznej. Artyści wystąpią na tle dekoracji futurystycznej, skomponowanej przez artystę malarza Zbigniewa Pronaszkę, w oryginalnych strojach odpowiednio uplastyczniających ich intencje, na tle muzyki Solmhofera i Scholza, tworzonej w duchu skrajnie nowoczesnych poglądów futurystycznych. Bilety na oba wieczory po cenach zwyczajnych sprzedaje już kasa teatralna” – reklamował „IKC”.
Krzysztof Jakubowski: Sto lat temu, Kalendarium krakowskie, styczeń 1921 roku
Początek roku to także czas nowych kalendarzy. Kupujemy je, dostajemy, rozdajemy. My polecamy szczególnie jeden, który jest magiczny z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że na jego stronach znajdziecie postaci z bajek, a po drugie – dochód ze sprzedaży zostanie przeznaczony na zakup środków ochrony osobistej dla szpitali w naszym regionie. Magda Szumiec: Linia AB
… krakowianie w swej historii wspólnie dawali sobie radę z poważniejszymi zagrożeniami niż niewidzialny wirus. Jest takie stare powiedzenie: „dłużej klasztora niż przeora”. I każdy wie, co ono znaczy. Że choć przychodzą trudne czasy, to jednak one mijają. Że może być władza, której nie akceptujemy, ale ta władza prędzej czy później mija. Że jest smutek, ale zawsze jest nadzieja.
Prof. Jacek Majchrowski
Niektórych to irytuje, ja, przyznam, mam to zboczenie, że ten spleen mnie kręci – lubię listopadowe mgły i smętne poetyckie pieśni w Piwnicy pod Baranami.
Witold Bereś: Krakowski spleen Wojnarowskiej
Trudno teraz pisać o pamiętnym dla Krakowa dniu 18 stycznia 1945 roku. A to dlatego, że w naszych czasach nie wszyscy jednakowo wyrażają się o Armii Czerwonej. Toteż wracając do tamtych chwil, przypominał będę nie o tych, którzy do miasta wchodzili, ale o tych, którzy z niego musieli się wynosić.
Mieczysław Czuma: Dziennik generalnego gubernatora (cykl: Smocze jajo)
Krakowskie Biuro Festiwalowe
ul. Wygrana 2, 30-311 Kraków
Redaktor naczelny: Witold Bereś, tel. +48 507 282 555
Sekretarz redakcji: Krzysztof Burnetko, tel. +48 571 677 366
Wydawca: Aneta Mastela- Książek, tel. +48 571 677 365
e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl