żarówka - ikona

Jaremianka była artystką lewicującą – była nie tylko wybitną artystką, ale też świetną, odkrywczą myślicielką. Ciekawie problematyzuje sztukę awangardową, status twórcy i kobiety w tamtym społeczeństwie. Wierzyła w potrzebę edukacji estetycznej. Mówiła, że władze finansują kulturę w ten sposób, jak gdyby świat miał się skończyć za dwa lata. Niewiele się zmieniło od tamtego czasu, niestety.
Agnieszka Dauksza w rozmowie z Januszem M. Paluchem, Gdzie jest Maria Jaremianka?

Dla mnie Jurek Pilch żyje w naszym spektaklu Inne rozkosze w Teatrze Stu. Słyszę jego słowa płynące ze sceny: „Patrzyłem na kobietę idącą wzdłuż ulicy Szewskiej, miała na sobie łososiową spódnicę i białą bluzkę, szła szybkim, zdecydowanym krokiem, ruch jej nóg, jej piersi, jej włosów sprawiał, że zaczynałem się krztusić, dławiłem się światem, dławiłem się, a więc istniałem”.
Artur Więcek „Baron”, Inne rozkosze, Pilch po naszemu

Niezupełnie tak było, ale na pecha dziejowego nie ma rady. My go mamy i ma go Cracovia. Nie ma nań rady, musi on zniknąć, tak jak się pojawił – niepostrzeżenie. Wtedy trenerze (czy może: panie Naczelniku?) jeszcze jeden wysiłek i wygrywamy, choć wszystkie pokątne źródła zapewniały nas o przegranej. Jeszcze jeden wysiłek, Polacy…
Jerzy Pilch, Cytatów kilka. Z felietonów „Nie tylko o Cracovii”

Gdyby Dzienniki Pilcha zekranizował Woody Allen, mielibyśmy światowy hit i opinię najzabawniejszego narodu po drugiej stronie Atlantyku. Pech chciał, że Allen jest ostatnio na cenzurowanym.
Jakub Wydrzyński, Dzienniki, Pilch po naszemu

Spacer śladami Mariana Eilego można skończyć, przysiadając na jego ławeczce, która stoi na Plantach tuż obok Collegium Witkowskiego. Ale są jeszcze dwa miejsca, gdzie pamięć o twórcy „Przekroju” jest wciąż żywa. Przy ul. Małej 5, odchodzącej od ul. Felicjanek, znajduje się kamienica, w której mieszkał redaktor razem z żoną Katarzyną. W jej fasadę wmurowano poświęconą mu tablicę.
Tomasz Potkaj (autor książki „Przekrój Eilego”), Magiczne miejsca Krakowa, Kraków. Nieodkryty

26 sierpnia. W gazetach ukazał się komunikat: „Z powodu świetnych zwycięstw naszych wojsk prezydium miasta i wojskowość zarządziły dekorację magistratu oraz wszystkich urzędów miejskich i wojskowych”.
Krzysztof Jakubowski, Kalendarium krakowskie sprzed 100 laty

Optymizm jest kontrolowany wieloletnim ćwiczeniem roli ofiary.
Jerzy Pilch, Cytatów kilka. Z felietonów „Nie tylko o Cracovii”

Dzisiaj mylimy często pojęcia komunizmu i lewicowości. Komunizm jako brutalny, bezwzględny totalitaryzm nie jest tożsamy z lewicowym reagowaniem na cudzą krzywdę.
Agnieszka Dauksza w rozmowie z Januszem M. Paluchem, Gdzie jest Maria Jaremianka?

Wiara nie jest stanem statycznym. Gdyby była pewnością, nie byłaby wiarą, ale wiedzą. Wiara jest zaufaniem, ale i zmaganiem, ciągle ponawianym aktem zawierzenia.
Zofia Zarębianka w rozmowie z Elżbietą Wojnarowską, Światoodczucie

Zawsze w Jego prozie frapowało mnie to, jak z odcieni szarości codziennego życia potrafi zrobić barwną, soczystą literaturę. Z ludzkich upadków i poniżenia – jego sięgające nieboskłonu wyżyny. Prosto, ale finezyjnie, zawsze ironicznie.
Jacek Balcewicz, Pod Mocnym Aniołem, Pilch po naszemu

21 sierpnia. „Za oszczerstwa na państwo polskie i kradzież aresztowano 49-letniego Jana Lecha, robotnika z Zakrzówka. Na inspekcji policyjnej przed rewizją dobył on z kieszeni i połknął trzy monety złote” – relacjonował reporter „Głosu Narodu”.
Krzysztof Jakubowski, Kalendarium krakowskie sprzed 100 laty

Kiedy Teatr KTO przeniósł się do Podgórza, pomyślałem sobie, że jest w tym coś symbolicznego, bo znowu będę blisko ronda znanego chyba wszystkim ludziom w Polce, a na pewno tym, którzy kiedykolwiek jechali w Tatry z Warszawy czy Gdańska. Mam tu na myśli założony właśnie przez niego, niezwykłej urody park otaczający stary budynek Zakładu Kąpielowego Wody Siarczano-Solankowej.
Jerzy Zoń (reżyser), Magiczne miejsca Krakowa, Kraków. Nieodkryty

Nie stoję z tymi, co wieszczą moralną odnowę społeczeństwa, ani też z tymi, którzy zapowiadają kompletną zagładę, tyle że wedle bardzo stanowczego klucza. Tak jest, widzę tę zagładę – jest z nami od dawna.
Jerzy Pilch, Cytatów kilka. Z felietonów „Nie tylko o Cracovii”

Ot: jakimi jesteśmy facetami? To pytanie na tyle banalne, że niemal nikt nie potrafi podejść do niego z litością i z autoironią. Bo któż patrząc na kobiety, nie myśli o jednej (no, o dwóch rzeczach)? W opakowaniu Pilcha to, czego się właściwie powinniśmy się wstydzić, dzięki autoironii przybiera kształt balona, z którego sami wypuszczamy trochę powietrza.
Witold Bereś, Miasto utrapienia, Pilch po naszemu

Lewicowość Jaremianki to pewna pryncypialność i wrażliwość, wyczulenie na różnice, chęć reagowania na nierówności społeczne, bycie odpowiedzialnym za innych.
Agnieszka Dauksza w rozmowie z Januszem M. Paluchem, Gdzie jest Maria Jaremianka?

Miłosz to dla mnie ranga taka jak Mickiewicz. Intelektualny rozmach jego dzieła jest czymś niezwykłym. A jego duchowa mądrość i głębia nie mają sobie równych.
Zofia Zarębianka w rozmowie z Elżbietą Wojnarowską, Światoodczucie

Ponoć dawni Grecy wchodzili w śmierć – tyłem. Mieli przed sobą całe życie. Nie znajduję lepszej formuły losu Jerzego. Jego pisania, jego pamiętliwych baśni. A teraz – zmarł. Nigdzie nikogo. Coraz bardziej nigdzie, coraz intensywniej nikogo. Dobrze byłoby ułożyć zdanie, że już nie przyjdzie.
Paweł Głowacki, Moje pierwsze samobójstwo, Pilch po naszemu

Mamy też w Krakowie katakumby, a te najbardziej przypominające włoskie mieszczą się w podziemiach kościoła Reformatów pw. św. Kazimierza Jagiellończyka przy ul. Reformackiej. Sam kościół, klasztor i pobliska droga krzyżowa mają wiele z włoskiego klimatu. Podobno pochowano tam niemal tysiąc nieboszczyków. Do dziś zachowało się około 400 mumii.
Katarzyna Bik (historyczka sztuki), Magiczne miejsca Krakowa, Kraków. Nieodkryty

13 sierpnia. Wiadomość z tej samej kroniki: „Nocy ubiegłej organa policyjne i wojskowe wykryły tajny dom gry hazardowej przy ul. Berka Joselewicza 5. Aresztowano dwadzieścia kilka osób, w tym kilku dezerterów uchylających się od służby wojskowej”.
Krzysztof Jakubowski, Kalendarium krakowskie sprzed 100 laty

Oczywiście, widziałem niejedno większe miasto. Oczywiście, widziałem grymas, jaki przybierały twarze na wiadomość o mojej przeprowadzce. (…) Ale po części jestem już kielczaninem. Lubię te ulice i tę ciszę, to powietrze, te drzewa.
Jerzy Pilch, Cytatów kilka. Z felietonów „Nie tylko o Cracovii”

Powoli i nieśmiało otwieram stary album… Tak długo już zajęci jesteśmy innymi tematami, poważnymi, smutnymi, niemal ostatecznymi, że nikt nie zauważył, iż nadszedł czas wakacji. Czy możemy się już nie bać powietrza, ludzi bez masek czy przebywania w innych okolicach, niż te, gdzie mieszkamy? A może nawet moglibyśmy gdzieś wyjechać? Czy mamy jednak prawo do wakacji? Może chociaż do tych najprostszych i najbardziej w gruncie rzeczy symbolicznych, czyli spędzanych nad polskim mkorzem?
Maria Malatyńska, Wakacje nad morzem, Kamera na Kraków

Skrajna próba usunięcia z dziejów i najlepiej w ogóle z rzeczywistości prawa człowieka do błędu – niesie jak wiadomo – totalitarne problemy.
Jerzy Pilch, Cytatów kilka. Z felietonów „Nie tylko o Cracovii”

Każdy może sobie wyciągać z wiersza takie wnioski, jakie mu dyktuje jego indywidualna lektura i na jakie mu pozwala jego pojemność emocjonalna, wrażliwość i czasem też przygotowanie do odbioru. moją niezmienną miłością jest twórczość Czesława Miłosza, którego uważam za najwybitniejszego polskiego pisarza (bo nie tylko poetę) XX wieku.
Zofia Zarębiankaw rozmowie z Elżbietą Wojnarowską, Światoodczucie

Biblioteka i garderoba łączą się ze sobą nierozerwalnie i wielorako.
Jerzy Pilch, Cytatów kilka. Z felietonów „Nie tylko o Cracovii”

7 sierpnia. „IKC” zamieścił ostrzeżenie: „Za długi syna mojego najstarszego Mońka Hammera nie odpowiadam i pieniędzy pożyczanych przez niego na mój rachunek pod żadnym warunkiem zwracać nie będę. S.E. Hammer”.
Krzysztof Jakubowski, Kalendarium krakowskie sprzed 100 laty

Z ulicy Poselskiej blisko już na Kanoniczą, która jest drugim moim ulubionym miejscem pod Wawelem. A to dlatego, że babcia, która dożyła 94 lat, opowiadała mi, iż właśnie tam poznała mojego dziadka. Szła wśród średniowiecznych kamienic, a dziadek zażywał przejażdżki konnej, w efekcie czego wzięli ślub.
Kazimierz Kłodziński (lekarz medycyny pracy), Magiczne miejsca Krakowa, Kraków. Nieodkryty

Powieść ta jest moją rówieśnicą (rocznik 1993), stąd z tym większym zaciekawieniem zauważam, że pisarski wdzięk Pilcha nie ulega przedawnieniu. Jego opowieść, choć do bólu szowinistyczna, wciąż potrafi uwodzić czytelnika fabularną gibkością i językowym wyrafinowaniem.
Sylwia Pyzik, Spis cudzołożnic. Pilch po naszemu

Nastał czas wszędobylskiego poradnictwa, recept na wszystko. Nie wolno solić ani słodzić, pić kawy ani nawet jej nie pić, nie wolno mówić źle o kobietach, nie wypada mówić dobrze o mężczyznach (Bóg wie, co sobie pomyślą).
Jerzy Pilch, Cytatów kilka. Z felietonów „Nie tylko o Cracovii”

Wyobraźmy więc sobie taki właśnie obraz: szeroka plaża – taka ona u nas jest zawsze, zwłaszcza gdy nie jest zapełniona kolorowymi parawanami, gdy nie stoją budki ratowników, gdy nie ma „obozowisk”, „grajdołków”, nadmiaru wczasowiczów, mnóstwa głośnych dzieci… Jest pusto. Są wydmy. Cudowne, nieuporządkowane w swoim przemieszaniu piasku i różnej wielkości kępek trawiastych. Jest pustka i cisza.
Maria Malatyńska, Wakacje nad morzem, Kamera na Kraków

Na ludzi oddziałuje się sobą, tym, jakim samemu się jest, jakie wartości się wyznaje…
Zofia Zarębianka w rozmowie z Elżbietą Wojnarowską, Światoodczucie

A gdyby tak spojrzeć okiem turysty na Przegorzały? Wszyscy znamy bajkową willę Adolfa Szyszko-Bohusza i zamek ze wspaniałym widokiem na Wisłę, ale rzadko wspomina się o tym, że tuż obok zobaczymy jeden z najlepszych przykładów brutalizmu w polskiej architekturze, czyli Kolegium Polonijne UJ.
Agata Małodobry (historyczka sztuki), Magiczne miejsca Krakowa, Kraków. Nieodkryty