Numer miesięcznika „Kraków i Świat” z tym tekstem ktoś powinien położyć na biurku Władimirowi Władimirowiczowi Putinowi.
Poniedziałek. Naraz – on znów wchodzi popołudniem na ganek, naciska klamkę, otwiera drzwi domu i znika w mroku przedpokoju. On tutaj? Jakim cudem? On w kapeluszu, bohater innej bajki, i ganek nie ze świata błota i milczących demonów w kapturach, i obca temu światu klamka, i obce drzwi, i przedpokój – cudem jakiego systemu naczyń połączonych wszystko to nagle zjawia się tutaj, wewnątrz zdjęcia starego przedstawienia o diable, co się powiesił?
Środa. Gdy krzepki pan szanuje pana sędziwego – aż miło popatrzeć. Miło, z ulgą w nerwach i coś na obraz ojcowskiej dumy czując. W takich razach nigdy nie bywa inaczej, więc w miłym nastroju oglądało się z widowni teatru Scena STU pokaz dobrego wychowania. „No proszę! Artysta – a grzeczny, taktowny, usłużny!”, łkały wzruszone rzędy.
Na peronie, który pamiętał czasy KK Krakau Hauptbahnhof, a potem Luxtorpedy łączącej Kraków z Zakopanem (2 godziny i 18 minut w 1936 roku, rekord ten zostanie pobity dopiero w drugiej połowie wieku XXI za czasów ósmej kadencji prezydenta Jacka Majchrowskiego, czego życzymy), ludzi było niewielu.
Najbardziej lubię sytuacje, gdy znam sztukę, niby wiem, czego się spodziewać, tymczasem podczas przedstawienia okazuje się, że nie wiem nic, bo ktoś przeczytał dramat całkiem inaczej. Właśnie tak było z Kto chce być Żydem? Marka Modzelewskiego w reżyserii Jacka Braciaka w łódzkim Teatrze Powszechnym. To komedia, która śmieszy, boli i uwiera.
Geldberg odkrył myśl znanego aforysty, że należy jeść mniej, bo bramy raju są wąskie. Wobec tego przeszedł na bezmięsną dietę edeńską. Zrezygnował też z Adama i Ewy…
Z oddali widać lepiej – słychać często, gdy mowa o pisaniu. Czy aby na pewno? Nie lubię sądów kategorycznych. Bywa, że widać też lepiej z bliska, a nawet z samego środka. Reportaż Jonasza z trzewi wieloryba to byłoby coś!
Dobiesława Gałę fascynują tajemnicze zjawiska, które odzwierciedla w swoich abstrakcyjnych reliefach. Wyższa matematyka, fizyka, niekończące się ciągi liczb, znaków układających się na kartce papieru w skomplikowane wzory, których sens i logika nie mieszczą się w głowach zwykłych zjadaczy chleba, ale za to potrafią pociągać ukrytą w nich tajemnicą.

Wydawca:
Fundacja Świat ma Sens, ul. Żwirki i Wigury 26, 34-600 Limanowa
Redakcja:
Bereś Media sp. z o.o.
E-mail: info@BeresMedia.com
adres tradycyjny: Bereś Media sp. z o.o., UP Kraków 16, ul. Królewska 45-47, PO BOX 13, 30-041 Kraków
Strony internetowe:
www.miesiecznik.krakow.pl
www.PolskaMaSens.pl
Redaktor naczelny: Witold Bereś
Sekretarz redakcji: Krzysztof Burnetko
e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl
Fundacja Świat ma Sens, ul. Żwirki i Wigury 26, 34-600 Limanowa
Redakcja:
Bereś Media sp. z o.o.
E-mail: info@BeresMedia.com
adres tradycyjny: Bereś Media sp. z o.o., UP Kraków 16, ul. Królewska 45-47, PO BOX 13, 30-041 Kraków
Strony internetowe:
www.miesiecznik.krakow.pl
www.PolskaMaSens.pl
Redaktor naczelny: Witold Bereś
Sekretarz redakcji: Krzysztof Burnetko
e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl