„Czułość – proszę Państwa – czułość!” – tak zaczynała się moja zeszłoroczna laudacja, opisująca wrażenie, jakie towarzyszyło mi podczas lektury „Pustego lasu” Moniki Sznajderman, zwycięskiej książki pierwszej edycji konkursu PORTRETY. W tym roku laur jury zdobyła także książka. To „Ginczanka. Nie upilnuje mnie nikt” Izoldy Kiec. I też to jest czułość.
Artur Więcek „Baron” – o zwycięskiej „Ginczance” Izoldy Kiec
Bohaterami kresowej opowieści Niciei są postaci z drugiego, a nawet trzeciego szeregu. Ludzie, którzy w swych miejscowościach byli fryzjerami, sklepikarzami czy grajkami ulicznymi, ale też lekarzami, sportowcami, lokalnymi artystami…
Janusz Paluch – recenzja z Ocalonej Atlantydy Stanisława Niciei
„Jeden z wybitnych członków misji francuskiej w Polsce opowiadał następujący fakt: Rząd francuski, który żywo interesuje się zbliżeniem kulturalnym Polski z Francją, zamierzał nadać p. Tadeuszowi Żeleńskiemu (Boyowi), już przed kilku laty odznaczonemu dekoracją francuską, wyższe odznaczenie. W tej intencji, jak obyczaj każe, zwrócono się do poselstwa polskiego w Paryżu, z prośbą o opinię. Odpowiedź polskiej ambasady brzmiała zwięźle: «Nieznany»”.
Krzysztof Jakubowski: Kalendarium krakowskie – kwiecień 1921 r.
W Krakowie znajdujemy zawsze największe zainteresowanie naszymi albumami i książkami, mimo że Warszawa jest bogatsza. Co oznacza, że jest to trochę inne społeczeństwo, które charakteryzuje większa miłość do sztuki.
Bogdan Szymanik, współzałożyciel i właściciel Wydawnictwa BOSZ w rozmowie z Sylwią Pyzik
Ministerstwo Starych Książek – chodzi o mały antykwariat przy ulicy Czystej 16 w Krakowie, działający od końca lutego.
(Na linii AB)
Gdyby nie Archiwum Ringelbluma nie wiedzielibyśmy, że dopóki było to możliwe, w getcie warszawskim działała aktywna sieć pomocy społecznej, funkcjonowały szkoły i instytucje kulturalne, otwierano placówki opieki dla najsłabszych, stołówki dla biednych i punkty pomocy medycznej.
Fragmenty książki Gela Moniki Libickiej, Wielka Litera, 2021 r.
Sztuka aktorska Anny Polony już nie istnieje w banalnym światku balonowych przymiotników na podniebnych obcasach. Żyje na planecie opowieści nie do zapomnienia.
Paweł Głowacki: Inne radosne dni
Gdy pandemia się skończy, nikt nie będzie chciał o niej czytać. Ludzie będą się cieszyć, że wreszcie mogą żyć normalnie. Pandemia to na razie temat dla socjologów, psychologów i lekarzy. Dla pisarzy nie.
Lubię pisać o miejscach, których nie znam. Łukasz Orbitowski w rozmowie z Pawłem Stachnikiem
Dałem się zaszczepić. W zasadzie wszystko u mnie w porządku, jest jak było. Dalej jeżdżę tramwajem bez biletu, wciąż najbardziej smakują mi jajka na miękko, nadal jeszcze nie przypala mi się herbata. Ale po tym ukłuciu w lewe ramię czuję, że coś się jednak ze mną porobiło. Coś weszło mi do głowy.
Mieczysław Czuma: Po szczepieniu głowa nie ta
Opowieść w Kresowej Atlantydzie wije się dwiema ścieżkami. Pierwsza i najważniejsza warstwa to tekst. Druga, uzupełniająca i jakże ważna, to ocalone – cudem wywiezione z Kresów podczas ekspatriacji – fotografie z doskonałymi opisami.
anusz Paluch – recenzja z Ocalonej Atlantydy Stanisława Niciei

Krakowskie Biuro Festiwalowe
ul. Wygrana 2, 30-311 Kraków
tel. kom. 661 228 282
e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl