Bodaj każdy jego tekst i publiczne wystąpienie warte było namysłu. A już na pewno bezcenna była każda z nim rozmowa. Łączył to co najważniejsze: erudycję z mądrością, poczuciem dystansu i humoru oraz krytycznej ironii (także na swój temat).
Bodaj każdy jego tekst i publiczne wystąpienie warte było namysłu. A już na pewno bezcenna była każda z nim rozmowa. Łączył to co najważniejsze: erudycję z mądrością, poczuciem dystansu i humoru oraz krytycznej ironii (także na swój temat).
Zasługi Adama Bodnara w walce z obecną władzą o prawa obywatelskie są znane wszystkim, cokolwiek zainteresowanym rodzimym życiem publicznym. Ma on jednak i inne zasługi – stworzył własny model pracy ombudsmana.
Lista autorów, których publikował, dowodzi, że był wydawcą zarówno wierzącym w misję książki, jak i wydawcą odważnym. Był też przyjacielem miesięcznika „Kraków”. Niedawno zmarł na COVID-19.
Wierszy poetów, zwłaszcza tych wielkich, nie ma sensu objaśniać czy, co gorsza, streszczać. Wiersze poetów, tych wielkich, warto wciąż jednak czytać na nowo, cytować, przypominać.
Przedwojenny endek, który potem zasłużył się w zbliżeniu z Niemcami i Żydami. Skazany na śmierć za stalinizmu, a w wolnej Polsce oskarżony o współpracę z PRL-owską bezpieką. Mistrz politycznego myślenia i dowcipnego dystansu. W „Tygodniku Powszechnym” każdy marzył, by usłyszeć od Niego: „gnoju jeden”. Zmarł ćwierć wieku temu.
Był błyskotliwym erudytą. Człowiekiem utalentowanym. Ambasadorem wolnej Polski na salonach Europy. A wreszcie: mężczyzną dystyngowanym i pięknym.
Aby wyjść ze stanu „rozwibrowania prawa”, trzeba najpierw odsunąć od władzy sprawców tego zamieszania. Jednym, choć niejedynym, z narzędzi może być głosowanie 28 czerwca. Owszem, też obarczone wadą prawną, ale będące jakąś szansą.
„To było nieuniknione: zapach gorzkich migdałów przypominał mu zawsze los trudnych miłości”… Klasyk jest jak wielka miłość. Jeśli zaryzykujesz życie z nim, fruwasz wysoko i boleśnie; jeśli łączysz się na chwilę, nigdy go nie zapomnisz.
Stałam i ja nad ukochanymi rzekami Pana Jerzego, nad Dniestrem na Podolu i Czeremoszem w Karpatach…
Redakcja Miesięcznika „Kraków i Świat”
Krakowskie Biuro Festiwalowe
ul. Wygrana 2, 30-311 Kraków
Redaktor naczelny: Witold Bereś, tel. +48 507 282 555
Sekretarz redakcji: Krzysztof Burnetko, tel. +48 571 677 366
Wydawca: Aneta Mastela- Książek, tel. +48 571 677 365
e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl
Krakowskie Biuro Festiwalowe
ul. Wygrana 2, 30-311 Kraków
Redaktor naczelny: Witold Bereś, tel. +48 507 282 555
Sekretarz redakcji: Krzysztof Burnetko, tel. +48 571 677 366
Wydawca: Aneta Mastela- Książek, tel. +48 571 677 365
e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl