Oko rybie, rybie oko. Można po angielsku: fisheye. Po angielsku brzmi lepiej. Rybie oko: widzi, a nie widzi, zauważa, ale niespecjalnie, kadry się rozmywają.
Dwudziesta rocznica śmierci Wojciecha Jerzego Hasa. Czy ktoś to w ogóle zauważył? A właśnie Has, jak mało kto, zasłużył na pamięć, na powroty, na dyskusję i wciąż na nowo odkrywanie jego kina.
Sanki, rozżarzone neony i jeszcze Last Christmas, koniecznie Last Christmas. Czujecie tę oprawę? Magia świąt, popowa magia świąt. Akceptujemy ją: czy nam się to podoba czy nie. W tym roku święta mogą być inne z powodów tak oczywistych, że nie będę ich tutaj przytaczał. Last Christmas będzie na pewno, ale co z resztą?
Kiedy mój aktualny narzeczony powiedział, że chciałby na spacer pójść na stary cmentarz, od razu wiedziałam, że będzie on bardzo długo moim aktualnym narzeczonym.
To piękna karta przyjaźni polsko-czesko-słowackiej i zmagań o wolność. Ba, temat na scenariusz sensacyjnego filmu. A niedawno także pole współpracy samorządów nadgranicznych gmin. Teraz jacyś szmaciarze – z Polski – niszczą ją opętani polityczną propagandą i nienawiścią.
Listopad to nie jest przyjazny miesiąc. Ciemno, wilgotno, buro i ponuro. Gdyby to ode mnie zależało, wykreśliłbym ten czas z kalendarza. Ale zgodnie z corocznym protokołem trzeba go będzie zaliczyć i tym razem. Dlatego te pochmurne dni chcę okrasić wspomnieniem o człowieku, który na co dzień zajmował się fabrykowaniem żartu, uśmiechu, dobrego samopoczucia.
Co poniektórzy, chcąc nas mieć pod butem, mówią o nas „centusie”. To podręczne i dyżurujące powiedzonko ma nas ośmieszyć, poniżyć, kompromitować. Że niby kutwy, sknery, dusigrosze. A przecież liczenie się z groszem, przemyślane wydatki czy wykalkulowane inwestycje to nie poruta, to cnota. Ale po kolei.
Numer miesięcznika „Kraków i Świat” z tym tekstem ktoś powinien położyć na biurku Władimirowi Władimirowiczowi Putinowi.
Cała ludzkość dzieli się na dwie, z wiadomych względów nierówne jednak, części. Jedni to ci, których wysokie niebiosa obdarzyły łaską przybycia na świat w Krakowie. Drudzy to tacy, którym garbaty los odmówił tego przywileju. My, urodzeni na Zwierzyńcu, Krowodrzy, Grzegórzkach, w Bronowicach czy Podgórzu gorące uczucia do swojego gniazda zapisane mamy w metryce.
Kabaret Piwnica pod Baranami i międzyuczelniany klub studencki Pod Jaszczurami. Dwa flagowe okręty na rozkołysanych falach pokoleniowych emocji, żeglujące po dwóch przeciwnych pierzejach krakowskiego Rynku.

Wydawca:
Fundacja Świat ma Sens, ul. Żwirki i Wigury 26, 34-600 Limanowa
Redakcja:
Bereś Media sp. z o.o.
E-mail: info@BeresMedia.com
tel.: +48 574 506 810
adres tradycyjny: Bereś Media sp. z o.o., UP Kraków 16, ul. Królewska 45-47, PO BOX 13, 30-041 Kraków
Strony internetowe:
www.miesiecznik.krakow.pl
www.PolskaMaSens.pl
Redaktor naczelny: Witold Bereś, tel. +48 507 282 555
Sekretarz redakcji: Krzysztof Burnetko, tel. +48 571 677 366
e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl
Fundacja Świat ma Sens, ul. Żwirki i Wigury 26, 34-600 Limanowa
Redakcja:
Bereś Media sp. z o.o.
E-mail: info@BeresMedia.com
tel.: +48 574 506 810
adres tradycyjny: Bereś Media sp. z o.o., UP Kraków 16, ul. Królewska 45-47, PO BOX 13, 30-041 Kraków
Strony internetowe:
www.miesiecznik.krakow.pl
www.PolskaMaSens.pl
Redaktor naczelny: Witold Bereś, tel. +48 507 282 555
Sekretarz redakcji: Krzysztof Burnetko, tel. +48 571 677 366
e-mail: redakcja@miesiecznik.krakow.pl